Cudzoziemcy muszą wiedzieć, że za obrażanie Chińczyków zapłacą cenę... Kilka lat temu w Dalian, w domu towarowym widziałem, jak Japończyk, który sklął i znieważył chińskiego pracownika, zaraz był bity przez otaczający go kilkunastoosobowy tłum. Nikt nie tracił czasu na gadanie, ludzie przyłączali się do bicia, a przybyli ochroniarze, przygwoździli go do ziemi, nie pozwalając powstać i ułatwiając tłumowi bicie. Ta scena była doprawdy rozkoszna.