40-letnia kobieta, która musiała być bardzo ładną dziewczyną, klęczy z oczami wzniesionymi w górę. Wyraźnie słucha kogoś: od czasu do czasu pochyla się nieznacznie do przodu, by lepiej usłyszeć. Co jakiś czas jej wargi poruszają się: coś mówi, ale widzowie nic nie słyszą. Po dziesięciu, piętnastu minutach rozchyla ręce, po jej twarzy przepływają łzy; pochyla głowę; modli się.
Wychodząca od 2001 roku |