W kwietniowym numerze "Opcji na prawo" ks. Rafał Trytek, podejmując się kontynuacji obrony stanowiska głoszącego vacat Stolicy Piotrowej, zakończył ją sympatyczną konkluzją, jakoby sedewakantyzm można było porównać do Arki Noego, na której przed potopem modernizmu schroniły się różne zwierzątka. O ile istotnie pradawny potop przez wzgląd na skalę zniszczeń można uznać za biblijną figurę rewolucji soborowej, sedewakantyści w większości przypadków przypominają raczej swoją postawą stworzenia, które istotnie były jakiś czas temu na Arce Noego (FSSPX), lecz z różnych względów postanowiły ją opuścić, skacząc na pewną śmierć w bezbrzeżne otchłanie morskich wód.