Kościół Jezusa nie zaczął się w Europie/Ameryce. Zanim się tam pojawił, działał już prężnie na styku Azji i Afryki. Potem Europa przywłaszczyła sobie chrześcijaństwo, nawet przypisała mu język łaciński jako ?urzędowy?. I po kilkunastu stuleciach wyraźnie Kościół Jezusa wraca do swoich korzeni. A Europa/Ameryka, która myśli, że jest pępkiem wszystkiego, modli się w pustych kościołach i kształci puste ławki w seminariach. To, co napisałem powyżej (ponieważ piszę do czytelnika w Europie), proszę, żeby nie zostało użyte przeciwko mnie. Przyjrzyjmy się chrześcijaństwu z perspektywy nieeuropejskiej, naszej wiejskiej, niedorozwiniętej, trzecioświatowej.