Trzęsienie ziemi w Japonii, połączone z tragicznym w skutkach tsunami, przywraca właściwą perspektywę spojrzeniu na naszą sytuację. Choćby na moment musimy uświadomić sobie, że ludzkie życie jest igraszką w rękach losu, który ma do dyspozycji szeroki arsenał środków dobitnego przypominania nam o niepewności jutra. Co prawda, współczesny człowiek jest przekonany, że dzięki potędze nauki i techniki kontroluje swoje otoczenie, jednak każdy moment, w którym rzeczywistość mówi ?sprawdzam?, potwierdza jedynie naszą bezgraniczną słabość. Skoro nie jesteśmy w stanie przewidzieć jednej wyższej fali ? co więcej, nie potrafimy nawet prognozować lokalnej pogody na tyle, aby ustrzec się przed corocznymi powodziami ? to w jaki sposób moglibyśmy zapobiec poważniejszym katastrofom, o jakich nawet nam się nie śniło? Wystarczy kilka wstrząsów, aby globalna wioska zareagowała paniką, indeksy giełdy poszybowały w dół, a ceny walut rozchwiały się, przyprawiając o ból głowy analityków. Jednocześnie wystarczy kolejnych…