Takie pytanie zadał sobie rumuński Sąd Konstytucyjny, zasiadając 31 lipca 2012 do rozważenia problemu, czy referendum w sprawie usunięcia prezydenta Traiana Basescu, jakie odbyło się w niedzielę 29 lipca, należy uznać za ważne, czy też przeciwnie. Miesiąc wcześniej parlament rumuński uchwalił ustawę o referendum, w której zniósł wymóg quorum referendalnego, to znaczy, ustalił, że o wyniku referendum decyduje zwykła większość głosujących. Sąd Konstytucyjny uznał, że takie rozwiązanie jest sprzeczne z konstytucją, że konieczne jest quorum 50% +
Referendum odbyło się 29 lipca. Prezydent Rumunii wezwał do bojkotu, do bojkotu wezwały też wszystkie partie opozycyjne. Do Rumunii przyjechał premier Węgier, Wiktor Orban, i on też wezwał swoich rodaków mieszkających w Rumunii do nieuczestniczenia w referendum. W efekcie w regionach, w których większość mieszkańców stanowią Węgrzy frekwencja była znikoma: przykładowo w okręgu Harghita ? 6,85%, w okręgu Covasna ? 12,39%.
Centralne Biuro Wyborcze ustaliło, że w referendum uczestniczyło 8 459 836 obywateli, z których 7 403 836 zażądało ustąpienia prezydenta, a tylko 843 375 głosowało przeciw. Oficjalnie uprawnionych do głosowania było
(?)