Nie ukrywam, że pisząc do "Opcji na Prawo", staram się podejmować tematy, o których media "postępowe" nie chcą mówić, albo mówią tylko w sposób wspomagający propagandę lewicową.
Feminizm, czyli starania o równouprawnienie kobiet, ma już swoją długą historię. Niektórzy jego źródeł upatrują w rewolucji francuskiej, inni sięgają jeszcze dalej. Na początku chodziło przede wszystkim o równość wobec prawa, o możliwość kształcenia się, pracy, prawo do głosowania. Dziś feminizm to także specyficzna refleksja filozoficzno-społeczna, krytyka kultury, literatury.
Jak doniósł "Chicago Tribune" z 12 lutego 2003 r., na Uniwersytecie Chicago powstała grupa konserwatywnych feministek.
Oświecenie nie byłoby możliwe bez salonów Paryża i ich gospodyń; romantyzm - bez renesansu średniowiecznej tradycji uwielbienia wybranki przez poetów; zwykle niższej pozycji społecznej, a więc nie mogących liczyć na legalny zwiazek. Ale XIX wiek przynosi obyczajową rewolucję: pierwsze emancypantki.
Wychodząca od 2001 roku |