Kampania przed referendum unijnym ujawniła zasadniczy, głęboki podział społeczeństwa, który dzieli je na niemal dwie równe części. Nie można go zlekceważyć, gdyż w bardzo dużej mierze pokrywa się on z podziałem fundamentalnym, jakim w kraju wciąż ubogim jest poziom dochodów. Ludzie od-rzucający Unię to ludzie odrzucający obecną polską rzeczywistość - i ośmielam się twierdzić, że ich wybór jest przede wszystkim protestem przeciw pauperyzacji, w dalszym planie dopiero mając przyczyny ideowe. Od 1989 r. ze strony "grup trzymających władzę" słyszeliśmy ostrzeżenia przed, jak to sformułował Adam Michnik, "zimną wojną domową". Trzeba stwierdzić, że właśnie w wyniku ich polityki znaleźliśmy się dziś na jej przedprożu.