Trasa (łącznie 282 km): 28.06. Kłomnice, 29.06. Radomsko, 30.06. Niechcice, 1.07. Raków Duży, 2.07. Tomaszów Maz., 3.07. Rzeczyca, 4.07. Rawa Maz., 5.07. Skierniewice, 6.07. Żyrardów, 7.07. Brwinów, 8.07. Ożarów Maz, 9.07. Warszawa.
Rozmowa waszyngtońskiego korespondenta "Opcji" z anonimowym przedstawicielem Departamentu Stanu
Koniec roku to czas na podsumowania. Dla Polski ten rok był nie najlepszy, jeśli nie fatalny. Niezależnie od politycznych sympatii trzeba zgodzić się, że katastrofa pod Smoleńskiem to najbardziej tragiczny tego rodzaju wypadek w dziejach polskiej państwowości w ostatnim półwieczu, a nawet w całym stuleciu. Jej konsekwencją jest monopolizacja władzy przez jedną partię przy powolnym rozkładzie opozycji, która, odwołując się do mitologii narodowych tragedii, bezskutecznie próbowała przekuć klęskę na sukces. W rezultacie dyskusja o kwestiach najistotniejszych, a więc o gospodarczej i geopolitycznej sytuacji kraju, zeszła na drugi plan, zresztą ku zadowoleniu partii rządzącej. Władza, która bezpośrednio bądź pośrednio kontroluje już w zasadzie wszystkie ważne media, może więc do woli uprawiać indoktrynację, podczas gdy słabnąca opozycja wyczerpuje się w personalnych sporach i martyrologicznych gestach. Kryzys zbliża się wszakże wielkimi krokami i nie pomoże tu ani gierkowska propaganda sukcesu, ani kreatywna księgowość. Zarówno w kraju, jak i za granicą jasne jest, że Polska to finansowa i gospodarcza wydmuszka, która pęknie przy najlżejszym wstrząsie na globalnych rynkach. Zresztą owe rynki już zaczynają się trząść. Po krachu Grecji w kolejce czekają kolejne państwa, które dzięki pocałunkowi śmierci unijnych ?dotacji? wpadły w spiralę radosnych inwestycji i potwornych długów. Irlandia i Portugalia, dopiero co opiewane jako prężnie rozwijające się rejony Eurokołchozu, mają szansę podzielić losy Argentyny. Wstrząsy dają się odczuć także poza granicami Europy, przebiegając przez Stany Zjednoczone, nie tylko w rejonie Kalifornii. Dopiero co Rezerwa Federalna wytworzyła z powietrza 600 miliardów dolarów, a okazuje się, że to i tak za mało, żeby rozruszać obumierającą gospodarkę niemrawego kolosa. Jednocześnie kraje Azji, wiedząc, czym grozi ten wysyp pustego pieniądza, powoli dojrzewają do tego, aby zrezygnować z dolara jako waluty rezerw. Chiny i Indie na gwałt wykupują złoto, którego cena osiąga astronomiczne sumy, wbrew sloganom powtarzanym od dekad przez rozmaitych profesorów ekonomii o złocie jako barbarzyńskim relikcie. Barbarzyński czy nie ? ludzie mają większe zaufanie do tego reliktu, niż do papierków bez pokrycia i tworzonych z powietrza impulsów elektronicznych.
Czy Polska po referendum zmieniła się? Brak jednoznacznej odpowiedzi.
1 lipca
1569 ? W Lublinie przedstawiciele stanów polskich i litewskich podpisali akt Unii Lubelskiej, jednoczącej oba kraje w jedno państwo, mające wspólnego monarchę oraz parlament. Urzędy centralne (kanclerski, hetmański, podskarbiego) były oddzielne (koronne i litewskie). Doprowadzenie do Unii było wielką zasługą króla Zygmunta Augusta, który nie mając potomka, obawiał się, że po jego śmierci nastąpi rozpad związku polsko-litewskiego, połączonego dotychczas unią personalną.
Moich byłych towarzyszy, którzy mają wątpliwości, pragnę uspokoić. Unia Europejska jest szansą dla Polski. Wszystkich, z którymi wspólnie przeszliśmy długą, trudną drogę, gorąco zachęcam, aby wzięli udział w referendum i głosowali "za" - tak przed referendum nawoływał były prezydent PRL Wojciech Jaruzelski.
Ta książka ukazała się w 1993 r. Nagle, po dziesięciu latach okazała się niezwykle aktualna. Bowiem nasi żołnierze latem udają się do Iraku. Po raz drugi w historii! Pierwszy raz byli tam - swoista rocznica - sześćdziesiąt lat temu. I też, jak teraz, u boku Brytyjczyków. O tym właśnie mówi ta książka: "Wojsko Polskie w Iraku 1942-1943".
Nie oddamy ani guzika - zapowiadają przedstawiciele rządu Leszka Millera w sprawie "Nicei".
Do anomalii klimatycznych - jak tego lata - przywykamy, stają się już... normą. Niestety, podobnie jest w polityce: nader łatwo przyzwyczajamy się do tego, co chore, wynaturzone, nienormalne.
1 września
1882 ? Ludwik Waryński utworzył w Warszawie Międzynarodową Socjalno Rewolucyjną Partię "Proletariat". Celem partii było "obalenie kapitalizmu przez polskie masy pracujące", a także wprowadzenie socjalizmu do życia społecznego.
Wychodząca od 2001 roku |