Nadzór i kontrola Jak poucza nas historia, zniesienie własności prywatnej i powszechna kolektywizacja mogą zostać przeprowadzone bardzo szybko: wystarczy jeśli dekret o kolektywizacji zatkniemy na lufie kałasznikowa. Większym problemem jest natomiast utrzymanie tej idealnej wspólnoty przez dłuższy czas. Ludzie, nawet jeśli z początku ze śpiewem na ustach budowali ziemski raj, prędzej czy później zaczynają tracić zapał, nęka ich nuda bądź zmęczenie, szukają nowych rozrywek i przyjemności, przez co niebezpiecznie zaczynają odbiegać od modelu idealnego obywatela. Przywiązują się do drobnych przedmiotów, do dzieci, do krewnych, do mieszkań, ukrywają przed kolektywem swoje myśli i pragnienia, a co najgorsze, swoje prywatne dobro zaczynają stawiać przed dobrem wspólnoty. Wszystko to jednak nie jest w stanie zniechęcić budowniczego lepszego świata do kontynuowania swojego dzieła. Nad społecznym chaosem można zapanować, wystarczy tylko odpowiednia liczba nadzorców, dobra organizacja, kontrola i już ustrój pracuje jak doskonała maszyna parowa.